Vaiana: Skarb oceanu (2016)
Moana
„Vaiana: Skarb oceanu” to kolejna propozycja od wytwórni filmowej Walta Disney. Film w reżyserii Rona Clementsa i Johna Muskera powstał w 2016 i swoją światową premierę miał 14 listopada 2016. Polscy widzowie mogli obejrzeć animację już od 25 listopada 2016. W wersji amerykańskiej głosu bohaterom udzielają takie gwiazdy jak Dwayne Johnson, Auli’i Cravalho czy Nicole Scherzinger. W wersji polskiej możemy posłuchać między innymi Weroniki Bochat, Igora Kwiatkowskiego czy Macieja Maleńczuka.
Animacja częściowo nawiązuje do polinezyjskiej mitologii. Film rozpoczyna się od opisu legendy o stworzeniu świata, która głosi, że dawno temu, gdy nie było nic oprócz oceanu, wynurzyła się z niego bogini Te Fiti – wyspa matka. Jej serce miało niezwykłą moc tworzenia życia. I tak, Te Fiti stworzyła lądy, faunę i florę, a następnie położyła się do snu, jako zielona wyspa. Sława o potędze bogini przyciągnęła wielu śmiałków, którzy chcieli skraść serce Te Fiti i wykorzystać je do własnych celów. W końcu jednemu z nich się udało. Półbóg wiatru i morza – Maui, który za sprawą swojego magicznego haka mógł wcielić się w każdą żywą istotę, skradł serce bogini, czym sprowadził mrok na cały świat. Na drodze stanął mu Te Kā – demon ziemi i ognia. W wyniku starcia, Maui przepadł na wieki, a wraz z nim jego hak oraz serce Te Fiti. Na ziemi zapanowała klęska urodzaju i zniszczenie. Legenda głosi, że wśród Polinezyjczyków, znajdzie się wybranek, który wypłynie w głąb oceanu, tam gdzie nie dotarł jeszcze nikt, odnajdzie Mauiego i wraz z nim odda serce bogini, dzięki czemu ochroni świat przed zagładą.
Tak poznajemy Vaianę (w amerykańskiej wersji Moanę), córkę wodza polinezyjskiego plemienia, która jako wybranka oceanu znajduje jego skarb (serce Te Fiti) i przy wsparciu babci, a wbrew woli ojca wyrusza w niebezpieczny rejs w głąb południowego Pacyfiku, aby uratować swoje plemię przed śmiercią z głodu. Tu rozpoczyna się przygoda. Vaiana niesiona przez bezkresne prądy oceanu, siłą tsunami, trafia na wyspę, gdzie znajduje półboga Mauiego, którego ego i pragnienie uwielbienia jest większe niż jego siła i mięśnie. Niestety, początkowo nie jest on chętny do współpracy. Zależy mu tylko na zdobyciu łodzi Vaiany, co osiąga podstępem i znalezieniu magicznego haka, dzięki któremu odzyska moc.
Niewątpliwie, wielką zaletą fabuły jest główna bohaterka Vaiana, jako silna, zaradna młoda kobieta, przyszła przywódczyni plemienia, sama wyrusza w niebezpieczny rejs nie czekając na zgodę ukochanego ojca. W prawdziwym duchu „girl power” otrzymuje za to wielkie wsparcie od mamy i babci, które pomagają jej w obraniu przeznaczonej jej drogi. Vaiana nie potrzebuje pomocy księcia, aby działać. To bardzo dobry kierunek, w którym podąża wytwórnia Walta Disney’a. Już nie tylko Kopciuszek, Śpiąca Królewna czy Syrenka Arielka mogą być wzorami dla młodych dziewczynek, a silne postaci jak Vaiana, Elza czy Mulan. W animacji nie ma również wątku miłosnego, dzięki temu widz może w pełni skupić się na postaci głównej bohaterki. To bardzo ważne, aby dziewczynki mogły utożsamiać się z odważną, zaradną bohaterką, a nie tylko z księżniczką czekającą na swojego księcia.
Animacja jest wykonana w najwyższej jakości, jej efekty zadowolą każdego wielbiciela kina. Dodatkowym atutem filmu jest z pewnością ścieżka dźwiękowa. Kultowy już utwór „Pół kroku stąd”, w wersji polskiej wykonany przez Natalię Nykiel doskonale wpasowuje się w fabułę filmu i pozostaje w pamięci po zakończeniu seansu. Warty uwagi jest również utwór „Błyszczeć”, wykonywany przez Macieja Maleńczuka, który w bajce użycza głosu przerośniętemu krabowi – Tamatoi, który ukradł i ukrył magiczny hak Mauiego.
Główny wątek opowieści – podróż Vaiany i półboga wiatru i morza, to również starcie dwóch przeciwnych charakterów, które o dziwo świetnie się dopełniają, wchodząc w zabawne interakcje. Vaiana jako dzielna księżniczka, wybranka oceanu, musi pilnować i dopingować swojego towarzysza, który mimo wielkiej siły i imponujących mięśni nie jest zmotywowany do działania. Jedyne na czym mu zależy to bycie w centrum uwagi i podziwianie go przez tłum wiernych fanów. Początkowo intencje Mauiego nie są czyste, zależy mu tylko na odzyskaniu dawnej mocy, a Vaianę traktuje lekceważąco, wyśmiewa jej młody wiek, a nawet wykorzystuje jako przynętę dla kraba Tamatoi. Jednak wiedziony podstępem i obietnicą wielkiej sławy, przez sprytną Vaianę,z biegiem czasu angażuje się w misję. Koniec końców, Maui okazuje się idealnym kompanem, nie tylko dzięki swoim umiejętnościom nawigacji przez Ocean.
Żeby nie było tylko cukierkowo, film ma również parę wad. Fabuła toczy się bez niespodziewanych zwrotów akcji. Brak jest czarnego charakteru, który zwykle nadaje pierwiastek nieprzewidywalności całej historii. Bohaterowie oczywiście muszą mierzyć się z przeciwnościami losu, takimi jak kokosowi piraci czy krab na Wyspie Potworów. Jednak żaden z tych wątków nie ma większego znaczenia w całej historii. Wydaje się, że głównym czynnikiem, który nadaje tempo akcji, jest ocean. Mógłby on być niemal traktowany jak oddzielna postać.
Dodatkowo, brak jest wyraźnych bohaterów drugoplanowych, którzy w produkcjach Disneya są często bardzo wyraźni i nadają filmowi żartobliwy kontekst. Wszyscy pamiętamy Timona i Pumbę w „Królu Lwie”, Osła w „Shreku” czy chociażby Smoka Mushu w „Mulan”. Vaianie towarzyszy kogut Hei Hei, który przypadkiem znajduje się na statku, na środku oceanu, lecz stanowi on jedynie tło i element humorystyczny dla najmłodszych widzów.
Podsumowując, Vaiana – Skarb Oceanu, to propozycja zdecydowanie warta uwagi. Piękne animacje, zwłaszcza na wyspie potworów, wpadający w ucho soundtrack oraz opowieść o dzielnej, młodej kobiecie, przenosi widza w ciekawą historię rodem z polinezyjskiej mitologii.
Na koniec ciekawostka. Jak wspomniałam, tłumaczenie imienia głównej bohaterki różni się, w zależności od wersji filmu. W amerykańskiej, jej imię to Moana, co w językach polinezyjskich tłumaczy się jako „Ocean”. W krajach europejskich, główna bohaterka ma na imię Vaiana, co oznacza „źródło” lub „woda źródlana” Czym spowodowana jest ta zmiana? Oficjalne stanowisko opublikowane przez Disney, mówi o tym, że wytwórnia nie ma praw autorskich do imienia Moana. Natomiast w internecie krąży nieco inna wersja. Czujni internauci i fani animacji odkryli coś, co jak sądzą mogło mieć wpływ na decyzję Disneya. Okazuje się, że we Włoszech, w latach 80, dużą sławą cieszyła się inna Moana – aktorka filmów dla dorosłych. Nieoficjalne źródła głoszą, że Disney przestraszył się, że gdy dzieci zaczną szukać informacji na temat swojej ulubionej bohaterki Moany, internet podsunie im zupełnie inne materiały. W ten oto sposób zdecydowano, że amerykańska Moana, w Europie zostanie zastąpiona bezpieczniejszą Vaianą 🙂
Miłego seansu!

Zwiastun

Vaiana: Skarb oceanu gdzie obejrzeć?
Brak linków
Komentarze
Dodaj komentarz